Witam Was Kochani.
W dzisiejszym poście przedstawiam Wam błyszczyk w słoiczku Glossy Lips marki KOBO professional.
Z góry uprzedzam, iż nie jestem fanką błyszczyków ani błyszczącego wykończenia ust, jednakże jak każda kobieta, w swoim skromnym :) asortymencie kosmetyczki posiadam również takie produkty. Na ten natknęłam się przypadkiem, nic nie inspirowało mnie do kupna, aż wypatrzyłam go w szafie KOBO. Muszę przyznać, że jestem bardzo mile zaskoczona.
Jest masa plusów, którymi chcę się z Wami podzielić. W przeciwieństwie do innych błyszczyków- ten nie skleja ust. Podczas zlizywania (to chyba zdarza się wszystkim) nie drapie w gardło. Ma dość przyjemny zapach i smak. Daje piękny efekt tafli na ustach i równomiernie je pokrywa. Jak za taką pojemność jest tani (około 10zł) i wydaje się być wydajny (używam go ponad miesiąc codziennie a zużycie jest niewielkie, praktycznie zerowe). Zawiera w sobie małe drobinki, które po starciu się błyszczyka nie migrują nam po całej twarzy :) oraz nie osiada na brzegach warg. Nie wysusza ust. Jak na produkt tego typu utrzymuje się dość długo +/- 1h. Opakowanie też jest przyzwoite i solidne (za taką cenę nie wymagam szklanego słoiczka). Gama kolorystyczna też niczego sobie, bo jest całkiem przezroczysty, przez delikatne barwy po żywe kolory.
Są też minusy,ale naprawdę niewielkie ! Niestety aplikacja palcem (po której ciężko zmyć produkt z ręki i niesamowicie się on klei), ale nie zapominajmy, że istnieją też pędzelki do tego celu,które ułatwiają zadanie. Jednak muszę przyznać, że po aplikacji palcem lepiej wygląda on na ustach.
Na razie posiadam jeden kolor: 303 Charming, ale zdecydowanie wybiorę się też po więcej.
Na 5 punktów dałabym mu 5 ! :)
Pozdrawiam i zachęcam Was do kupna, bo naprawdę warto !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz